— Siedzisz wygodnie? Włączasz
szare komórki?
Nie.
Nie
Nie. *odpowiednia budowanie
napięcia*
— Super, idealnie. Na początek
poproszę o krótkie przedstawienie się i wyjaśnienie pokrótce jaką funkcję
pełnisz na statku.
No siema! Yyy, to tego, no.
Jestem najbardziej zboczonym snajperem tego świata, Ema670. Oficjalnie jestem
snajperem, ale jako, że na naszym statku wciąż nie mamy cieśli, ostatnio
wygląda to tak, jakbym to ja zajmowała jego miejsce, no nie ma co się dziwić,
ktoś musi naprawiać to co zepsuła nasza lekarka i inni zwariowani załoganci.
Jako że przemierzam sieć
internetową w poszukiwaniu najdziwniejszych rybek, toteż jestem tłumaczem i
edytorem przeróżnych doujinów. Ale kiedy przychodzi do zabawę w edycję,
naprawdę świetnie się bawię! Czasami znajdzie się jakaś smaczniejsza rybka!
— Mając ten drobny wstęp za sobą,
zdradź nam tajemnicę kryjącą się za pochodzeniem twojego nicku.
Haha... mojego nicku? No, tego
się nie spodziewałam. Szczerze nie ma żadnej tajemnicy. Towarzyszy mi on od
podstawówki. Cyfry zostały wymyślone na szybko, a samo ema pochodzi od mojego
imienia.
Kurcze szkoda, tak bardzo
chciałabym opowiedzieć o jakiś starożytnych znaczeniach tych cyfr... *smuta*
— Czyli nie przyśniły Ci się w
jakimś iście zboczonym śnie i nie stwierdziłaś, że to przeznaczenie, że pod tym
nickiem powinnaś szerzyć gejozę?
Niestety nie. Co jest bardzo
smutne... na szczęście teraz już szerzą gejozę, co bardzo mnie cieszy!
— Zanim zabłądziłaś w skromne
progi Umi Monogatari i niespokojne wody Nowego Świata, jakie wcześniej fandomy
pochłonęły Twoją uwagę?
One Piece... naprawdę mój
pierwszy zboczony Fandom zaczynał się od One Piece'a co prawda najpierw
przeglądałam strony typu Fanfiction, Myreadingmanga, Mangago itd. [ba! dalej to
robię].
Ale powstał mój blog [uwaga
kryptoreklama] Yaoi670, który zaczął rozpowszechniać polskie yaoice z OP, a
zaraz po nim dostałam się do UM. Tak zaczęły się najcudowniejsze dni mojego
życia!
Ejj, tłumacze doujiny, robię arty
w AI i czytam wasze pornole, czego chcieć więcej?
— Co urzekło Cię w One Piecie do
tego stopnia, że postanowiłaś oddać mu cząstkę siebie i swojego wolnego czasu?
Po pierwsze, lubię kreskę w OP,
ja wiem, że dużo osób mówi inaczej, ale mi się ona naprawdę podoba. (No kurde,
spójrzcie na te dupy!) Po drugie nie ma co ukrywać, że One Piece ma wspaniałą
historię, mimo tak wielu odcinków historia jest wciąż świetnie rozwijana. Teraz
wiemy już o wiele więcej niż na samym początku, a wciąż nie wiemy nic. Co jest
super, trzeba się nieźle nagłowić by wymyślić jakąś sensowną teorię. A to jest
właśnie piękne, że możesz to oglądać i wysuwać wnioski. W jednym odcinku
będziesz płakać ze śmiechu, a w innym łzy rozpaczy będą same wypływały z oczu.
One Piece jest taki od samego
początku, po prostu wciąga Cię cała historia i nie potrafisz jej tak po prostu
zostawić. No cóż, OP jest po prostu cudowny. Jak tu nie poświęcać mu czasu?
— Niektórzy są w załodze nieco
dłużej, inni stawiają tutaj dopiero swoje pierwsze kroki, ale jako, że mamy
święta, a każdy na pewno chciałby posłuchać jakich ciepłych wspomnień, powiedz
jedną z sytuacji, że dzięki temu fandomowi przydarzyło się coś miłego.
Przyjemne pytanie, nie powiem.
Można powiedzieć, że jestem już
starym bywalcem na UM, co jest naprawdę cudowną sprawą.
Jakieś dobre wspomnienia? No cóż
będzie ich co najmniej kilka. Zacznijmy od tych najmniej znaczących. Jak na
przykład czytanie wszystkich zboczeństw na UM. No, tylko nie mów, że to nie
jest dobre wspomnienie?
A z tych bardziej poważniejszych:
Nasza cała załoga jest cudowna, jakby ją wziąć do takiego jednego pokoju, to by
się pozabijali nawzajem, ale nie ze złości, tylko by zrobili takie głupstwa, że
pomieszczenie pewnie by wybuchło od tej durnoty xP
Równie wielką zabawą jest
tworzenie naszych postaci. Mnóstwo roboty, ale radocha jest ogromna.
No i nie zapominajmy o krzywym
spojrzeniu ludzi, gdy opowiadam im jak to dzisiaj na statku moja załoga
postanowiła wyruszyć w rejs do Krakowa. Albo gdy mówię rodzicom: "Muszę
być twarda, jestem piratem."
Naprawdę świat jakoś staje się
wtedy bardziej znośny, gdy jako pirat wszystkich masz w dupie!
— Przepraszam potrzebuję chwili
*ociera łezkę wzruszenia* To kiedy udało mi się sprytnie (mam nadzieję!) Cię
podejść i obnażyłaś przed nami swoje serce, to teraz czas na noworoczne
postanowienia! Obiecuję, że wraz z nowym rokiem postaram się wkładać więcej
pracy w rozwój UMI poprzez…?
Sprawiania sobie przyjemności i
pisania większej ilości brutalnego seksu oraz edycji przedziwnych dujinów,
które mogły, by skrzywić niejednego fana.
— *podaje szklaneczkę czegoś
mocniejszego* To teraz pora uruchomić wyobraźnię. Wyobraź sobie, że nagle
Eiichiro Oda stwierdził, że wymyślanie kolejnych przygód Słomkowych Kapeluszy,
to zbyt duży wysiłek i musi się przewietrzyć. W tym celu przywdziewa strój
Mikołaja i odwiedza wszystkie dzieci na świecie. Jako, że jesteś niezwykle
grzeczna, wcale nieskalana zboczeństwem tego świata, no i oczywiście mieścisz
się w kategorii dziecięcej, bo wiadomo, że starość to stan umysłu, a nie ciała,
Oda odwiedza i Ciebie! Ale, jak to bywa przypadki i te sprawy, potyka się o
całkowicie przypadkowo porzuconą skórkę od banana (mogłabyś posprzątać pokój) i
całe przebranie mu spada, ujawniając tożsamość. Oda za zachowanie tajemnicy
ofiarowuje Ci możliwość zadania jednego pytania, ale nakazuje milczenie. Co to
za pytanie?
*oddycha głęboko* Eichiro Oda?! W
moim pokoju?! Cóż by to były za piękne święta! Najpierw podam mu jakiś koc,
żeby nie musiał siedzieć tak całkowicie bez przebrania, bo jeszcze by zaziębił
swoje klejnoty koronne, a przecież tego by nikt nie chciał, prawda?
Mogłabym mu zadać jedno pytanie
odnośnie OP, ponieważ, nie chcę wiedzieć nic co mogłoby być spoilerem z One
Piece'a kocham spoilery, ale niektórych rzeczy wolałabym się dowiedzieć za
kilka lat. Więc moje pytanie byłoby proste:
Gdzie mogę znaleźć portal do One
Piece Świata, co bym mogła odnaleźć i zgwał...UŚCISKAĆ Słomków?
No bo to chyba logiczne, że oni
istnieją, prawda?
— Jak myślisz, gdzie byłby taki w
Polsce?
Kurde... jedyne co mi przychodzi
do głowy to gejowska tęcza xD
— Dlatego tak często płonie, jak Ace przez nią
przechodzi?
Właśnie, bo Ace gubi drogę.
— A na koniec daje Ci prezent,
wiedząc że to jest to o czym śniłaś nocami. Co jest w środku?
*Rozpakowuje* O kurde... ale
cudownie! Zestaw Marimo-Doujinów i KASA. Na bank wydam ją na konwenty. Będę
mogła się znowu spotkać z załogą! Tęsknię za nimi...
— Gdyby słomkowi mieli zaśpiewać
świąteczne piosenki, a każdy miałby własną, jakby wyglądał ich repertuar
załogi?
Przykro mi to stwierdzić, ale
jestem zimnokrwistym piratem. Niestety nie znam za wielu świątecznych piosenek.
— Jako, że Twoja wiedza z zakresu
piosenek światecznych nie była wystarczająca, w ramach zadośćuczynienia dajesz
im prezenty. Co ofiarowujesz każdemu z nich?
Luffy'emu dałabym, to chyba
oczywiste, wielki kawał mięsa z kością, ale bez żadnej wstążki czy opakowania,
bo chłopak niepotrzebnie by zjadł papier...
Roronorze wcisnęłabym w łapy
zestaw do czyszczenia mieczy, jestem pewna, że mu się przyda.
Nami pewnie ucieszyłaby się z
zestawu kosmetyków z pliczkiem pieniędzy zamiast cieniu do powiek.
Usoppowi to co należy się
prawdziwemu wojownikowi mórz! Podarowałabym mu hełm wikinga, bo to właśnie on
jest symbolem odwagi morskiej. Po za tym na pewno ucieszyłby się z prezentu,
który przypomina mu o Dorrym i Broggym
Sanjiemu, zestaw porządnych
patelni i chochel, co by mógł porządnie wpierniczyć niejakiemu gumiakowi za
podkradanie jedzenia, a w kopercie ukryłabym jakiegoś seksownego fanarta z Nami
i Robin, co by chłopak mógł się nacieszyć tymi pięknościami...
Reniferkowi podarowałabym
zrobione z gipsu miniaturowe drzewko sakury, jestem pewna, że się ucieszy z
tego jakże skutecznego leku dla złamanych ludzkich serc.
Robin uwielbia czytać książki
historyczne, nie ma bardziej trafnego prezentu jak właśnie taka książka.
Franky to gość z metalu, który
wzrusza się nawet przy małej pierdółce. Ale to super facet! zasługuje na
porządny papier i ołówki do projektowania. Oczywiście nie zapomnę po drodze
dorzucić paczki chusteczek, hyhy.
No i został nasz wesoły
kościotrup, który tylko marzy o majtkach każdej napotkanej kobiety. O nie! Nie
ma mowy nie pokażę mu majtek! Maskotka Laboona powinno go zadowolić!
— Też chcę taką maskotkę!
Koniec.
Przeprowadziła Piegowata.
Badass Ema <3 art cudowny... ciekawe kogo masz na celowniku?
OdpowiedzUsuńwywiad równie cudowny, chwyciło mnie za serducho to co mówiłaś o OP... normalnie jakbyś weszła mi do głowy i wszystkie luźne wątki i zachwyty ubrała słowami w jedną, spójną całość :P
podzielisz się widzą jak znajdziesz ten cudowny portal?
Jestę Badassę~ xD Szczerze to nie pamiętam w kogo celowałam, może po prostu podglądałam plażę nudystów <3
UsuńDziękuję, baka~
Oczywiście, że się podzielę!
On musi gdzieś być <3
Em, jak prawdziwie xD Daj popatrzeć nooooo.....
OdpowiedzUsuńNiesamowite, że każdy wymyślił inny zestaw prezentów który tak dobrze pasuje do Słomków^^
Albo gdy mówię rodzicom: "Muszę być twarda, jestem piratem." - umarłam z tej odpowiedzi, Twoi rodzice są zajebiści i chyba tylko to ratuje Cię od wydziedziczenia, albo chociaż spania na dworze :D
OdpowiedzUsuńW ogóle, Ema była testerem wywiadu, chyba.... byłaś, prawda?
Więc brawa dla niej, że przetrwała. Taka trauma, taka odpowiedzialność.
Nie miałam co przetrwać mi się podobało! :*
UsuńMoi rodzice są zajebiści! :D Czasami im nawet współczuje xD
Em nie bądź menda! Pokaż Brook'owi swoje majtki w glony! *szykuje aparat co by to uwiecznić*
OdpowiedzUsuńNajbardziej zboczony i ślepy snajper świata bardziej by pasowało! xD
Kocham! <3
nie pokażę :P
UsuńEjj, jestem bardzo grzecznym i niewinnym człowiekiem <3