Tytuł: Jaka
to melodia?
Autorzy: Ann
Korekta: --
Korekta: --
Liczba
rozdziałów: one-shot
Gatunek: humor,
romans, yaoi
Para: UsoppxNami,
FrankyxRobin, ZoroxSanjixLuffy
Ograniczenie
wiekowe: 13+
Efekt totalnej
głupawki, czujcie się ostrzeżeni! Korekty brak, więc przecinki robią co chcą.
Enjoy!
-
Mówiłem ci, że to stanowczo zły pomysł!- Usopp wyglądał na przerażonego.
Stojący obok Chopper miał niemal identyczną minę, a w jego oczach lśniły łzy.
-
Przepraszam! Nie miałem pojęcia, że to się tak skończy! Chciałem tylko, żeby
się nieco… Rozluźnili.
-
Cóż, teraz najprawdopodobniej umrą- stwierdziła ze stoickim spokojem Robin,
obserwując pandemonium panujące na Sunny’m.
-
Ja nie chciaaaałem!- Chopper rozpłakał się na dobre, obficie podlewając trawę
rosnącą na pokładzie. Trawa nie narzekała.
-
Yohohoho! Jak dla mnie jest to dość zabawne!- Brook był wyraźnie wniebowzięty i
to bynajmniej nie dlatego, że już kiedyś umarł.
-
Oj, Robin nie strasz go! Biedak i tak ma wyrzuty sumienia! Zresztą to niedługo
powinno przestać działać…
*20
minut wcześniej*
Po
kolejnej kłótni między Sanjim, a Zoro dotyczącej ulubionego koloru bielizny,
atmosfera na statku Słomianych Kapeluszy była delikatnie mówiąc… napięta.
Kucharz uważał, iż lazurowy błękit najlepiej komponuje się z różowymi paskami,
natomiast Zoro twierdził, że zieleń kontrastująca z oczojebym fioletem idealnie
pasuje do prawdziwego mężczyzny. Padło kilka słów za dużo i wszyscy mieli
nietęgie miny. Zwłaszcza Luffy, który uwielbiał czerwoną, koronkową bieliznę.
Chcąc nieco rozluźnić atmosferę, Chopper postanowił podrasować nieco napoje
załogi, za pomocą tajemniczych, tęczowych tabletek na rozluźnienie. Ot, taki
nowy wynalazek! Renifer jak pomyślał, tak zrobił i jego najnowszy twór, wbrew
ostrzeżeniom Usoppa, wylądował w szklankach z gorzałą. Nikt jednak nie
przewidział możliwych efektów ubocznych ów specyfiku. Jedynymi „ocalałymi”
byli: Usopp, który odmówił przyjęcia specyfiku; Brook, który jako szkielet nie
odczuwał żadnych anomalii; Robin, której kawa widać nie wchodziła w żadne
reakcje chemiczne z rzeczonym lekiem, oraz sam Chopper, który jako lekarz
zamierzał ocenić działanie tabletek z czystym umysłem. Cała reszta padła ofiarą
niezamierzonego eksperymentu i w efekcie utracili zdolność mowy na rzecz…
Śpiewu. Tak, efekt uboczny okazał się zaskakujący i, w opinii Robin, niezwykle
zabawny. Zresztą trawa na pokładzie całkowicie podzielała jej opinię.
*obecnie*
-
Straaaasznie już być tym królem chcęęę!- zawył Luffy, podskakując
zabawnie i rozglądając się za stadem zwierząt z którymi mógłby ułożyć
choreografię.
Tymczasem
Nami leżąc na leżaku i licząc gruby plik banknotów, nuciła:
-
Bo to co nas podnieca to się nazywa kasa… Money,money, money ain’t not funny in the
rich mans world…
Sanji
nadskakiwał jej z pieśnią na ustach.
-Brunetki,
blondynki ja wszystkie was dziewczynki całooooować chcęęę!- niestety
rudowłosa była zupełnie nieczuła na jego zaloty i z zniesmaczonym wyrazem
twarzy odśpiewała:
-Nananana nana nana You can’t
touch this…
-
Jestem samaaa taki los, niekochanaaa taki los!- zanucił smętnie blondyn.
Franky chcąc go pocieszyć, klepnął go w ramię z siłą rozpędzonego pociągu.
-
Nie płacz Ewka bo tu miejsca brak, na twe babskie łzy!
Obolały
Sanji rzucił mu spojrzenie pełne wyrzutu.
-What is love? Baby don’t hurt
me, don’t hurt me so bad!
-
Ja jestem king, Bruce Lee karate mistrz!- wyśpiewał swoim basem Zoro.
-
Panie szermierzu, ale pan nie jest karateką!- przypomniała mu ze śmiechem
Robin, na co zielonowłosy widowiskowo się zarumienił i wyburczał:
-
Czerwoony jak cegła…
Sanji
spojrzał na niego i nie potrafił darować sobie szczypty złośliwości.
-
Są ludzie to nie żart, dla których jesteś wart… Mniej niż zerooooooo!
Nadchodzącą
bójkę zażegnał Luffy, wpadając między mężczyzn i zerkając na obu sugestywnie.
-
Przeleć mnie w koniczynie, a przyjemność cię nie minie…!
Obaj
panowie nie zamierzali odmówić i jak jeden mąż zaczęli dobierać się do bruneta
wyśpiewując:
-Będę
brał cię…!
Widząc
zszokowaną minę Usoppa, kapitan wzruszył jedynie ramionami i zanucił:
-Bo
we mnie jest seks!
Tymczasem
Franky podszedł do Robin i z cielęcym uśmiechem wpatrywał się w jej długą
spódnicę.
-Chcę
oglądać twoje nogi, nogi, nogi, nogi! Chcę byś założyła mini, mini, mini, mini…
Robin
roześmiała się głośno.
-
Może później, jak już będziemy sami!
-Jesteś
szalona, mówię ci!
-
Zdejmij ubranie, nic nie powiem mamie!- Zoro usiłował pozbyć się koszuli
Luffy’ego. Widząc ten zapał brunet starał się go nieco przystopować.
-
Nie bądź taki szybki Bill! Wstrzymaj się przez kilka chwil!- szermierz
jednak nie dawał za wygraną.
-Don’t
stop me now!
Tymczasem
Sanji dobierał się do spodni Luffy’ego.
-
Tak bardzo chce dotknąć cię e e! Ja liczę każdą chwilę, ja liczę każdy dzień!
-
Eee Sanji, a czy ty przypadkiem nie wolisz kobiet?- oczy Usoppa wyglądały jakby
zamierzały wyleźć z orbit i udać się na spacer. Blondyn wzruszył
ramionami.
-
Na co komu dziś wczorajsza miłość? Na co komu dziś wczorajszy sen?
Czując
nadchodzące omdlenie, kanonier złapał najbliższą szklankę i jednym haustem
opróżnił jej zawartość. Chopper obserwował to w przerażeniu.
-
Usopp! Tam była tęczowa tabletka!
Długonosy
czując nagle przypływ dobrego humoru i zdolności wokalnych, wyszczerzył się do
renifera.
-
Hakuna matata, jak cudownie to brzmi!
W
efekcie Chopper zemdlał, a ciemnoskóry chłopak ignorując trzech obściskujących
się mężczyzn podszedł do Nami.
-
Pozostaje tylko moment, chwila zanim ściągniesz to! Świecisz jak miliony
monet, spłoniesz nim odpalę lont!
Dziewczyna
wyglądała na niezainteresowaną jego zalotami.
- Nie
dokazuj miły nie dokazuj! Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud!
-
Dam ci torbę z darami! Auto z alufelgami! Portfel cały wypchany dolarami! A
ty całuj mnie!
Nami
widowiskowo się zarumieniła, wstała z leżaka i skinęła w stronę sypialni.
-Prowadź
mnie! Niech cały świat mi raz zazdrości!
Usopp-
bystry chłopak, w lot złapał aluzję i łapiąc rękę nawigator skierował się w
kierunku kajut.
-Zabiorę
cię właśnie tam, gdzie wolniej płynie czas!
Robin
spojrzała z uniesionymi brwiami na przyjaciółkę, która zanim zniknęła za
drzwiami rzuciła w jej kierunku:
- Living in a material world and I’m
a material girl!
Archeolog
po raz kolejny roześmiała się głośno. Franky patrzył na nią cielęcym wzrokiem.
-Jak
anioła głos, usłyszałem ją!
Brook
nie wyrabiając ze śmiechu, z całej tej radości puścił donośnego bąka i nie
chcąc odstawać od reszty stwierdził:
- Oops, I did it again!
Franky
nie zastanawiając się nawet sekundy, chwycił kobietę w ramiona.
-Chodź
ucieknijmy stąd! Nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem!
Robin
zachichotała, ale nie zaprotestowała, gdy cyborg skierował swoje kroki do
pomieszczeń sypialnych. Widząc to ciche przyzwolenie, mężczyzna uśmiechnął się
szeroko.
-
I’ll Take you to the candy shop! I’ll let you lick my lolipop!
Śmiejąc
się Robin zanuciła:
-
Talk dirty to me!
I
zniknęli za drzwiami.
Tymczasem
potworne trio bawiło się w najlepsze. Luffy widząc pełne pożądania spojrzenia,
którymi obrzucali go Sanji i Zoro, nie umiał się powstrzymać przed
zaśpiewaniem:
-Będzie,
będzie zabawa! Będzie się działo! I znowu nocy będzie mało! Będzie głośno,
będzie radośnie!
Sanji’emu
wreszcie udało się zerwać spodnie z bioder bruneta i z zachwytem wpatrywał się
w czerwone, koronkowe stringi, upstrzone białymi grochami.
-Majteczki
w kropeczki łohohoho!
Szermierz
również odniósł sukces w walce z odzieżą i całując zachłannie gładką szyję
swego kapitana, podśpiewywał:
-
Daj mi tę noc! Tę jedną noc!
Niespodziewanie
Luffy melodramatycznym ruchem odtrącił obu mężczyzn i niż tego ni z owego
zaśpiewał:
-
Powiedz, powiedz czemu?
-
A wszystko to, bo ciebie kocham!- odpowiedział mu Sanji, podczas gdy Zoro
zanucił:
-
Kocham cię jak Irlandię!
Usatysfakcjonowany
brunet, pokiwał z uznaniem głową i na powrót przyciągnął do siebie dwa
rozgrzane ciała.
-Zostańmy
razem! Zoooostańmy razem!
Wycie
Luffy’ego przebudziło Choppera, który gdy tylko zobaczył rozgrywającą się przed
nim scenę, cofnął się w przerażeniu i wpadł do oceanu. Słysząc chlupot, trzech
kochanków spojrzało w kierunku wody. Zoro wzruszając ramionami stwierdził:
-Zostawicie
Titanica, nie wyciągajcie go!
Po
czym cała trójka udała się w kierunku sypialni, zostawiając Brooka samego na
pokładzie. Jeszcze przez długi czas słychać było śpiewy typu:
-Harder,
better, faster, stronger!
Brook
zapatrzył się w zachodzące słońce.
-
To już jest koniec nie ma już nic… Ach, jak dobrze czasami odpocząć od
bycia pokładowym śpiewakiem i oddać innym pałeczkę! Parostatkiem w piękny
reeejs…!
***
Mam
nadzieję, że większość z was zna użyte powyżej piosenki. Naprawdę nie chce mi
się ich wszystkich wypisywać… *leni się* No i teksty pisane były z pamięci,
więc mogły wkraść się drobne błędy.
*stara się nie pobudzić śpiących ludzi w domu*
OdpowiedzUsuńAnn.... To jest GENIALNE! Mistrzostwo komedii xDDDD
Leże, kwiczę i nie wstaję. Prawie się udusiłam ze śmiechu. *oczywiście go tłumiąc bo Piegu by zabiła z drugiego pokoju*
Wszystkie piosenki kojarzyłam i super Ci to wyszło:D Szkoda mi tylko Chopperka, nikt go nie uratował? xD
Świetne i jeszcze raz świetne! Rozbawiłaś mnie na dobranoc, że hej^^
Dzięki wielkie i pisaj! Naprawdę uwielbiam Twoje teksty:D
O kurde to jest przezabawne xD
OdpowiedzUsuńWyobrażałam to sobie z taka dokładnością, że mój brat słysząc moje śmichy-chichy, spytał się z pokoju obok czy
dochodzę o.O xD
Haha, zrobię Ci na złośc, niektóre mi nic nie mówią xD
Ale sprawdziłam i tu jest lista:
* Król Lew - Strasznie już być tym królem chcę
* Maryla Rodowicz - Kasa i sex
* ABBA - Money, Money, Money
* Jak Kiepura - Brunetki, vlondynki
* MC Hammer - U can't Touch this
* ONA - Niekochana
* Perfect - Nie Płacz Ewka
* Haddaway - What Is Love
* Franek Kimono - King Bruce Lee Karate Mistrz
* Dżem - Czerwony Jak Cegła
* Lady Pank - Mniej niż zero
* KMN - Przeleć mnie
* Sokół feat. Pono & Franek Kimono - W aucie
* Kalina Jędrusik - Bo we mnie jest seks
* Czarno czarni - Nogi
* Boys - Jesteś szalona
* Toples - Zdejmij ubranie
* Kasia Sobczyk - Nie bądź taki szybki Bill
* Queen - Don't Stop Me Now
* Ras Luta - Dotknąć Cię
* Lady Pank - Na Co Komu Dziś
* Król Lew - Hakuna Matata
* Mrozu - Miliony monet
* Marek Grechuta - Nie dokazuj
* Piersi - Całuj mnie
* Kasia kowalska - Prowadź mnie
* Kancelaria - Zabiorę Cię
* Madonna - Material Girl
* Feel - Jak anioła głos
* Britney Spears - Oops!... I did It Again
* Kamil Bednarek - Chodź ucieknijmy
* 50 cent - Candy Shop
* Rolling Stone - Talk Dirty to Me
* PIERSI - Bałkanica
* Bayer Full - Majteczki w kropeczki
* Bolter - Daj mi tę noc
* Ich Troje - Powiedz
* Ich Troje - A wszystko to...
* Kobranocka - Kocham Cię jak Irlandię
* Stachursy - Zostańmy razem
* Lady Pank - Zostawcie Titanica
* Daft Punk - Harder, better, faster
* Elektryczne Gitary - To już jest koniec
* Krzysztof Krawczyk - Parostatek
O matko, już wiem czemu CI się nie chciało xD DUŻO TEGO!
Polecam to czytać z rytmem muzyki, wtedy to już wgl jest komiczne xD
I co z Tytanikiem(Choppym)? Utonął?
Ann... "Bo ty jesteś zajebista"!!!
..."To sprawa jest oczywista!" xD
UsuńHahahaha Em że też ci się chciało to wszystko wypisywać! Jesteś wielka! :D
Choppera uratował Kung-fu Diagon, który akurat przepływał obok, więc nie musicie się martwić ^^ Ale prawda jest taka, że mu się należało! Kto to widział żeby pokładowy lekarz testował swoje szalone wynalazki na załodze! *gwiżdże* xD
Wiem, że jestem wielka, ale żeby mi to wypominać? xD
UsuńDobrze, już myślałam, że utonął xD
Dziwne, ale tą sprawę z Chopperem skąś już znam *myśli* hmm...
O, boże śmiechu! xDD
OdpowiedzUsuńUsta mi pękły chyba w kilku miejscach i wciąż nie mogę przestać się zacieszać! ładunek dobrej energi do życia ma sie tu zapewniony :D NIE MOGĘ! Jesteś ponad wszystko! :D Każdy tekst piosenki pasował idealnie, nie mam zielonego, bladego czy jakiego tam innego pojęcia jak to zrobiłaś ale wyszło tak zajebiście, że nie da się tego opisać słowami! :D Czytał się i chciało się więcej i dalej i jeszcze jak Zoro i Sanji zaczęli się dobierać do Luffy'ego to już totalne szaleństwo :D Generalnie ten pomysł z śpiewaniem był obłędny! Jak człowiek jeszcze sobie wyobraził ich śpiewających takie kawałki to wkroczył na maksymalne ujaranie :D Bosz! Niech Oda zrobi taki filer! *.*
Chyba każdy zna te piosenki przynajmniej z tych tekstów, które napisałaś :D No dobra, a przynajmniej obiły się o uszy xD
I był Lady Pank <3 I inne dobrocie :D
"- Ja jestem king, Bruce Lee karate mistrz!- wyśpiewał swoim basem Zoro." - A to kocham nad życie! :D I to "mniej niż zerooo" Potem Sanjiego :D
W ogóle to motyw z Nami i Usoppem mnie mega rozbawił, po prostu geniusz humorystyczny tu pokazałaś :D
Dziękuję, za tyle radości! :D
"Zostawicie Titanica, nie wyciągajcie go!" Takie okrutne :D
OdpowiedzUsuńPieg nadrabia w swoim wolnym, wolnym tempie, ale Anuś wymiotłaś wszystko, musisz częściej sięgać po swoje własne tabletki :p
Biedny Chopper, tyle zamieszania, tyle śmiechu, a na koniec nikt nie docenił, że dał im okazję do rozśpiewanych seksów.
Ale to było zajebiste0 *-* Może być więcej takich opowiadań? Tylko inne paringi i nie yaoi :/ Podoba mi się paring Luffy x Nami oraz Zoro x Robin....Wiem mam duże wymagania xD.... Opowiadanie zajefajne i oby takich więcej...Piosenki też gdy tlyko je czytałam *jeb o podłogę* xD...Proszę takich więce xD *-*
OdpowiedzUsuń