4 sierpnia 2014

[Opowiadanie] Jaka to melodia?


Tytuł: Jaka to melodia?
Autorzy: Ann
Korekta: --
Liczba rozdziałów: one-shot
Gatunek: humor, romans, yaoi
Para: UsoppxNami, FrankyxRobin, ZoroxSanjixLuffy
Ograniczenie wiekowe: 13+
Efekt totalnej głupawki, czujcie się ostrzeżeni! Korekty brak, więc przecinki robią co chcą. Enjoy!

- Mówiłem ci, że to stanowczo zły pomysł!- Usopp wyglądał na przerażonego. Stojący obok Chopper miał niemal identyczną minę, a w jego oczach lśniły łzy.
- Przepraszam! Nie miałem pojęcia, że to się tak skończy! Chciałem tylko, żeby się nieco… Rozluźnili.
- Cóż, teraz najprawdopodobniej umrą- stwierdziła ze stoickim spokojem Robin, obserwując pandemonium panujące na Sunny’m.
- Ja nie chciaaaałem!- Chopper rozpłakał się na dobre, obficie podlewając trawę rosnącą na pokładzie. Trawa nie narzekała.
- Yohohoho! Jak dla mnie jest to dość zabawne!- Brook był wyraźnie wniebowzięty i to bynajmniej nie dlatego, że już kiedyś umarł.
- Oj, Robin nie strasz go! Biedak i tak ma wyrzuty sumienia! Zresztą to niedługo powinno przestać działać…

*20 minut wcześniej*

Po kolejnej kłótni między Sanjim, a Zoro dotyczącej ulubionego koloru bielizny, atmosfera na statku Słomianych Kapeluszy była delikatnie mówiąc… napięta. Kucharz uważał, iż lazurowy błękit najlepiej komponuje się z różowymi paskami, natomiast Zoro twierdził, że zieleń kontrastująca z oczojebym fioletem idealnie pasuje do prawdziwego mężczyzny. Padło kilka słów za dużo i wszyscy mieli nietęgie miny. Zwłaszcza Luffy, który uwielbiał czerwoną, koronkową bieliznę. Chcąc nieco rozluźnić atmosferę, Chopper postanowił podrasować nieco napoje załogi, za pomocą tajemniczych, tęczowych tabletek na rozluźnienie. Ot, taki nowy wynalazek! Renifer jak pomyślał, tak zrobił i jego najnowszy twór, wbrew ostrzeżeniom Usoppa, wylądował w szklankach z gorzałą. Nikt jednak nie przewidział możliwych efektów ubocznych ów specyfiku. Jedynymi „ocalałymi” byli: Usopp, który odmówił przyjęcia specyfiku; Brook, który jako szkielet nie odczuwał żadnych anomalii; Robin, której kawa widać nie wchodziła w żadne reakcje chemiczne z rzeczonym lekiem, oraz sam Chopper, który jako lekarz zamierzał ocenić działanie tabletek z czystym umysłem. Cała reszta padła ofiarą niezamierzonego eksperymentu i w efekcie utracili zdolność mowy na rzecz… Śpiewu. Tak, efekt uboczny okazał się zaskakujący i, w opinii Robin, niezwykle zabawny. Zresztą trawa na pokładzie całkowicie podzielała jej opinię.

*obecnie*

- Straaaasznie już być tym królem chcęęę!- zawył Luffy, podskakując zabawnie i rozglądając się za stadem zwierząt z którymi mógłby ułożyć choreografię.
Tymczasem Nami leżąc na leżaku i licząc gruby plik banknotów, nuciła:
- Bo to co nas podnieca to się nazywa kasa… Money,money, money  ain’t not funny in the rich mans world…
Sanji nadskakiwał jej z pieśnią na ustach.
-Brunetki, blondynki ja wszystkie was dziewczynki całooooować chcęęę!- niestety rudowłosa była zupełnie nieczuła na jego zaloty i z zniesmaczonym wyrazem twarzy odśpiewała:
-Nananana nana nana You can’t touch this…
- Jestem samaaa taki los, niekochanaaa taki los!- zanucił smętnie blondyn. Franky chcąc go pocieszyć, klepnął go w ramię z siłą rozpędzonego pociągu.
- Nie płacz Ewka bo tu miejsca brak, na twe babskie łzy!
Obolały Sanji rzucił mu spojrzenie pełne wyrzutu.
-What is love? Baby don’t hurt me, don’t hurt me so bad!
- Ja jestem king, Bruce Lee karate mistrz!- wyśpiewał swoim basem Zoro.
- Panie szermierzu, ale pan nie jest karateką!- przypomniała mu ze śmiechem Robin, na co zielonowłosy widowiskowo się zarumienił i wyburczał:
- Czerwoony jak cegła…
Sanji spojrzał na niego i nie potrafił darować sobie szczypty złośliwości.
- Są ludzie to nie żart, dla których jesteś wart… Mniej niż zerooooooo!
Nadchodzącą bójkę zażegnał Luffy, wpadając między mężczyzn i zerkając na obu sugestywnie.
- Przeleć mnie w koniczynie, a przyjemność cię nie minie…!
Obaj panowie nie zamierzali odmówić i jak jeden mąż zaczęli dobierać się do bruneta wyśpiewując:
-Będę brał cię…!
Widząc zszokowaną minę Usoppa, kapitan wzruszył jedynie ramionami i zanucił:
-Bo we mnie jest seks!
Tymczasem Franky podszedł do Robin i z cielęcym uśmiechem wpatrywał się w jej długą spódnicę.
-Chcę oglądać twoje nogi, nogi, nogi, nogi! Chcę byś założyła mini, mini, mini, mini…
Robin roześmiała się głośno.
- Może później, jak już będziemy sami!
-Jesteś szalona, mówię ci!
- Zdejmij ubranie, nic nie powiem mamie!- Zoro usiłował pozbyć się koszuli Luffy’ego. Widząc ten zapał brunet starał się go nieco przystopować.
- Nie bądź taki szybki Bill! Wstrzymaj się przez kilka chwil!- szermierz jednak nie dawał za wygraną.
-Don’t stop me now! 
Tymczasem Sanji dobierał się do spodni Luffy’ego.
- Tak bardzo chce dotknąć cię e e! Ja liczę każdą chwilę, ja liczę każdy dzień!
- Eee Sanji, a czy ty przypadkiem nie wolisz kobiet?- oczy Usoppa wyglądały jakby zamierzały wyleźć  z orbit i udać się na spacer. Blondyn wzruszył ramionami.
- Na co komu dziś wczorajsza miłość? Na co komu dziś wczorajszy sen?
Czując nadchodzące omdlenie, kanonier złapał najbliższą szklankę i jednym haustem opróżnił jej zawartość. Chopper obserwował to w przerażeniu.
- Usopp! Tam była tęczowa tabletka!
Długonosy czując nagle przypływ dobrego humoru i zdolności wokalnych, wyszczerzył się do renifera.
- Hakuna matata, jak cudownie to brzmi!
W efekcie Chopper zemdlał, a ciemnoskóry chłopak ignorując trzech obściskujących się mężczyzn podszedł do Nami.
- Pozostaje tylko moment, chwila zanim ściągniesz to! Świecisz jak miliony monet, spłoniesz nim odpalę lont!
Dziewczyna wyglądała na niezainteresowaną jego zalotami.
Nie dokazuj miły nie dokazuj! Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud!
- Dam ci torbę z darami! Auto z alufelgami! Portfel cały wypchany dolarami! A ty całuj mnie!
Nami widowiskowo się zarumieniła, wstała z leżaka i skinęła w stronę sypialni.
-Prowadź mnie! Niech cały świat mi raz zazdrości!
Usopp- bystry chłopak, w lot złapał aluzję i łapiąc rękę nawigator skierował się w kierunku kajut.
-Zabiorę cię właśnie tam, gdzie wolniej płynie czas!
Robin spojrzała z uniesionymi brwiami na przyjaciółkę, która zanim zniknęła za drzwiami rzuciła w jej kierunku:
- Living in a material world and I’m a material girl!
Archeolog po raz kolejny roześmiała się głośno. Franky patrzył na nią cielęcym wzrokiem.
-Jak anioła głos, usłyszałem ją!
Brook nie wyrabiając ze śmiechu, z całej tej radości puścił donośnego bąka i nie chcąc odstawać od reszty stwierdził:
- Oops, I did it again!
Franky nie zastanawiając się nawet sekundy, chwycił kobietę w ramiona.
-Chodź ucieknijmy stąd! Nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem!
Robin zachichotała, ale nie zaprotestowała, gdy cyborg skierował swoje kroki do pomieszczeń sypialnych. Widząc to ciche przyzwolenie, mężczyzna uśmiechnął się szeroko.
- I’ll Take you to the candy shop! I’ll let you lick my lolipop!
Śmiejąc się Robin zanuciła:
- Talk dirty to me!
I zniknęli za drzwiami.
Tymczasem potworne trio bawiło się w najlepsze. Luffy widząc pełne pożądania spojrzenia, którymi obrzucali go Sanji i Zoro, nie umiał się powstrzymać przed zaśpiewaniem:
-Będzie, będzie zabawa! Będzie się działo! I znowu nocy będzie mało! Będzie głośno, będzie radośnie!
Sanji’emu wreszcie udało się zerwać spodnie z bioder bruneta i z zachwytem wpatrywał się w czerwone, koronkowe stringi, upstrzone białymi grochami.
-Majteczki w kropeczki łohohoho!
Szermierz również odniósł sukces w walce z odzieżą i całując zachłannie gładką szyję swego kapitana, podśpiewywał:
- Daj mi tę noc! Tę jedną noc!
Niespodziewanie Luffy melodramatycznym ruchem odtrącił obu mężczyzn i niż tego ni z owego zaśpiewał:
- Powiedz, powiedz czemu?
- A wszystko to, bo ciebie kocham!- odpowiedział mu Sanji, podczas gdy Zoro zanucił:
- Kocham cię jak Irlandię!
Usatysfakcjonowany brunet, pokiwał z uznaniem głową i na powrót przyciągnął do siebie dwa rozgrzane ciała.
-Zostańmy razem! Zoooostańmy razem!
Wycie Luffy’ego przebudziło Choppera, który gdy tylko zobaczył rozgrywającą się przed nim scenę, cofnął się w przerażeniu i wpadł do oceanu. Słysząc chlupot, trzech kochanków spojrzało w kierunku wody. Zoro wzruszając ramionami stwierdził:
-Zostawicie Titanica, nie wyciągajcie go!
Po czym cała trójka udała się w kierunku sypialni, zostawiając Brooka samego na pokładzie. Jeszcze przez długi czas słychać było śpiewy typu:
-Harder, better, faster, stronger!
Brook zapatrzył się w zachodzące słońce.
- To już jest koniec nie ma już nic… Ach, jak dobrze czasami odpocząć od bycia pokładowym śpiewakiem i oddać innym pałeczkę! Parostatkiem w piękny reeejs…! 

***

Mam nadzieję, że większość z was zna użyte powyżej piosenki. Naprawdę nie chce mi się ich wszystkich wypisywać… *leni się* No i teksty pisane były z pamięci, więc mogły wkraść się drobne błędy.

7 komentarzy:

  1. *stara się nie pobudzić śpiących ludzi w domu*
    Ann.... To jest GENIALNE! Mistrzostwo komedii xDDDD
    Leże, kwiczę i nie wstaję. Prawie się udusiłam ze śmiechu. *oczywiście go tłumiąc bo Piegu by zabiła z drugiego pokoju*
    Wszystkie piosenki kojarzyłam i super Ci to wyszło:D Szkoda mi tylko Chopperka, nikt go nie uratował? xD
    Świetne i jeszcze raz świetne! Rozbawiłaś mnie na dobranoc, że hej^^
    Dzięki wielkie i pisaj! Naprawdę uwielbiam Twoje teksty:D

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurde to jest przezabawne xD

    Wyobrażałam to sobie z taka dokładnością, że mój brat słysząc moje śmichy-chichy, spytał się z pokoju obok czy
    dochodzę o.O xD

    Haha, zrobię Ci na złośc, niektóre mi nic nie mówią xD
    Ale sprawdziłam i tu jest lista:
    * Król Lew - Strasznie już być tym królem chcę
    * Maryla Rodowicz - Kasa i sex
    * ABBA - Money, Money, Money
    * Jak Kiepura - Brunetki, vlondynki
    * MC Hammer - U can't Touch this
    * ONA - Niekochana
    * Perfect - Nie Płacz Ewka
    * Haddaway - What Is Love
    * Franek Kimono - King Bruce Lee Karate Mistrz
    * Dżem - Czerwony Jak Cegła
    * Lady Pank - Mniej niż zero
    * KMN - Przeleć mnie
    * Sokół feat. Pono & Franek Kimono - W aucie
    * Kalina Jędrusik - Bo we mnie jest seks
    * Czarno czarni - Nogi
    * Boys - Jesteś szalona
    * Toples - Zdejmij ubranie
    * Kasia Sobczyk - Nie bądź taki szybki Bill
    * Queen - Don't Stop Me Now
    * Ras Luta - Dotknąć Cię
    * Lady Pank - Na Co Komu Dziś
    * Król Lew - Hakuna Matata
    * Mrozu - Miliony monet
    * Marek Grechuta - Nie dokazuj
    * Piersi - Całuj mnie
    * Kasia kowalska - Prowadź mnie
    * Kancelaria - Zabiorę Cię
    * Madonna - Material Girl
    * Feel - Jak anioła głos
    * Britney Spears - Oops!... I did It Again
    * Kamil Bednarek - Chodź ucieknijmy
    * 50 cent - Candy Shop
    * Rolling Stone - Talk Dirty to Me
    * PIERSI - Bałkanica
    * Bayer Full - Majteczki w kropeczki
    * Bolter - Daj mi tę noc
    * Ich Troje - Powiedz
    * Ich Troje - A wszystko to...
    * Kobranocka - Kocham Cię jak Irlandię
    * Stachursy - Zostańmy razem
    * Lady Pank - Zostawcie Titanica
    * Daft Punk - Harder, better, faster
    * Elektryczne Gitary - To już jest koniec
    * Krzysztof Krawczyk - Parostatek
    O matko, już wiem czemu CI się nie chciało xD DUŻO TEGO!

    Polecam to czytać z rytmem muzyki, wtedy to już wgl jest komiczne xD
    I co z Tytanikiem(Choppym)? Utonął?

    Ann... "Bo ty jesteś zajebista"!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..."To sprawa jest oczywista!" xD

      Hahahaha Em że też ci się chciało to wszystko wypisywać! Jesteś wielka! :D

      Choppera uratował Kung-fu Diagon, który akurat przepływał obok, więc nie musicie się martwić ^^ Ale prawda jest taka, że mu się należało! Kto to widział żeby pokładowy lekarz testował swoje szalone wynalazki na załodze! *gwiżdże* xD

      Usuń
    2. Wiem, że jestem wielka, ale żeby mi to wypominać? xD

      Dobrze, już myślałam, że utonął xD
      Dziwne, ale tą sprawę z Chopperem skąś już znam *myśli* hmm...

      Usuń
  3. O, boże śmiechu! xDD
    Usta mi pękły chyba w kilku miejscach i wciąż nie mogę przestać się zacieszać! ładunek dobrej energi do życia ma sie tu zapewniony :D NIE MOGĘ! Jesteś ponad wszystko! :D Każdy tekst piosenki pasował idealnie, nie mam zielonego, bladego czy jakiego tam innego pojęcia jak to zrobiłaś ale wyszło tak zajebiście, że nie da się tego opisać słowami! :D Czytał się i chciało się więcej i dalej i jeszcze jak Zoro i Sanji zaczęli się dobierać do Luffy'ego to już totalne szaleństwo :D Generalnie ten pomysł z śpiewaniem był obłędny! Jak człowiek jeszcze sobie wyobraził ich śpiewających takie kawałki to wkroczył na maksymalne ujaranie :D Bosz! Niech Oda zrobi taki filer! *.*
    Chyba każdy zna te piosenki przynajmniej z tych tekstów, które napisałaś :D No dobra, a przynajmniej obiły się o uszy xD
    I był Lady Pank <3 I inne dobrocie :D

    "- Ja jestem king, Bruce Lee karate mistrz!- wyśpiewał swoim basem Zoro." - A to kocham nad życie! :D I to "mniej niż zerooo" Potem Sanjiego :D
    W ogóle to motyw z Nami i Usoppem mnie mega rozbawił, po prostu geniusz humorystyczny tu pokazałaś :D

    Dziękuję, za tyle radości! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. "Zostawicie Titanica, nie wyciągajcie go!" Takie okrutne :D
    Pieg nadrabia w swoim wolnym, wolnym tempie, ale Anuś wymiotłaś wszystko, musisz częściej sięgać po swoje własne tabletki :p
    Biedny Chopper, tyle zamieszania, tyle śmiechu, a na koniec nikt nie docenił, że dał im okazję do rozśpiewanych seksów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale to było zajebiste0 *-* Może być więcej takich opowiadań? Tylko inne paringi i nie yaoi :/ Podoba mi się paring Luffy x Nami oraz Zoro x Robin....Wiem mam duże wymagania xD.... Opowiadanie zajefajne i oby takich więcej...Piosenki też gdy tlyko je czytałam *jeb o podłogę* xD...Proszę takich więce xD *-*

    OdpowiedzUsuń