11 stycznia 2017

[Wywiad] Sugita Suguru

Dzisiaj mam dla Was kolejny wywiad :) Tym razem z ósmym edytorem mangi "One Piece" Sugitą Suguru. Ostatnio to nazwisko dość często się przewija za sprawą konta na twitterze, którego z okazji 20-lecia mangi OP prowadzą edytorzy. Wpisy staram się wrzucać regularnie, więc zapraszam na naszego fanpage'a. Wracając jednak do wywiadu... Przeprowadził go gospodarz programu "Gorączka Złota" w dniu 17 lipca 2015 roku. Chętnych zapraszam do lektury.

Watanabe: Czy to prawda, że Eiichiro Oda ujawnia zakończenie "One Piece" swojemu edytorowi?
Sugita: Tak, to prawda. Powiedział mi o tym przez telefon po siedmiu godzinach od zostania jego edytorem. Zapytał mnie, czy nie ma nikogo koło mnie. Odpowiedziałem mu, że nie, a on powiedział: "W porządku, u mnie też nikogo nie ma, więc porozmawiajmy", a następnie wyjawił mi zakończenie.

Watanabe: Jak daleko jest w tej chwili historia, tak procentowo?
Sugita: Powiedział mi, że pierwsza część, ta przed przeskokiem czasowym, jest połową. To było około 60 tomu, więc może jesteśmy w 70%? Nie sądzę, by historia była w 80% ukończona. Coś koło tego.

Watanabe: Czy to prawda, że sensei postanowił nie pisać kolejnej długiej historii po zakończeniu "One Piece"?
Sugita: Nie postanowił, ale powiedział, że prawdopodobnie nie będzie w stanie napisać. To trwa już z osiemnaście lat, więc jak stary już będzie, gdy to wszystko dobrnie do końca? Realnie rzecz biorąc, myślę, że to pytanie powinno brzmieć, czy byłby w stanie napisać kolejną długą historię.

Watanabe: Jakich zasad trzeba przestrzegać jako edytor "One Piece"?
Sugita: Poprosił mnie, abym nie rozbił mu zbyt wielu pomysłów. Powodem jest to, że jeśli będzie to pomysł innej osoby, nie będzie tak skłonny do narysowania go. To jest jego własna historia, więc chce przedstawić swoje własne pomysły. Życzy sobie również pracować przy mandze na równych warunkach, więc poprosił mnie, abym nie nazywał go Oda-sensei tylko Oda-san. Oda-san sytuuje mnie tak samo, mimo iż jestem zaledwie 26-letnim, początkującym edytorem. Zadaje mi także pytania na które szczerze muszę opowiedzieć, co myślę.

Watanabe: Które aspekty Eiichiro Ody skłaniają Cię do określenia go "wielkim"?
Sugita: Oczywiście jest to jego wielki talent, ale zaskoczyło mnie to, jak wiele wysiłku wkłada w tę serię. Może nadejdzie dzień, kiedy dostanę nowego artystę, który będzie obdarzony większym talentem niż Oda-san, ale wątpię by ktokolwiek inny wkładał tyle wysiłku. To jest osoba, która śpi od dwóch do trzech godzin na dobę i zawsze myśli o swojej mandze. Nie idzie na kompromis. Kiedy uważa, że coś nie jest śmieszne albo nie zaskoczy czytelników to szuka czegoś innego, co moim zdaniem jest naprawdę niesamowite. Jest kwintesencją autora mangi.

Watanabe: Plotka głosi, że jego roczny dochód wynosi 3,000,000,000 jenów. Co on robi z tymi pieniędzmi?
Sugita: Hmm, ostatnio złapał fazę na grillowane mięso. Kupił grilla i zaprosił przyjaciół oraz jego [przeszłych i teraźniejszych] edytorów do swojego domu. Podczas grillowania mówi rzeczy typu "Będę grillował to jeszcze raz!". Oda-san lubi też fizyczne przedmioty, więc zbiera figurki amerykańskich celebrytów i inne tego typu rzeczy.

Watanabe: Więc jego dom też jest niesamowity?
Sugita: Tak. Oda-san często mówi: "Chcę być tym, kim marzą być nowi autorzy mang". To dlatego tak żartuje, bo mieszka w ładnie urządzonym domu i kupuje fajne rzeczy, a jego asystenci myślą wtedy: "Aaa, też powinienem ciężko pracować i udoskonalać rysunek!".

Watanabe: A na koniec niech nam Pan powie, czego możemy się spodziewać w przyszłości w "One Piece"?
Sugita: Cóż, jako że teraz jesteśmy już w drugiej części historii to myślę, że będzie coraz więcej rozdziałów skoncentrowanych wokół głównego wątku. Czterech Imperatorów też będzie coraz więcej w historii, więc myślę, że na brak atrakcji nie będziecie narzekać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz