28 listopada 2016

[Relacja] Tsuru Japan Festival 2016 - Wielki połów PRZYGÓD w Rybniku!

 
Ponad dwa tygodnie już minęły od Tsuru, a relacja pojawia się dopiero teraz. Niech tak będzie. Ogólnie to ostatnia relacja taka większa była z niesamowitego, ubiegłorocznego Gakkonu, ale muszę przyznać z całego serca, że pierwsze Tsuru dla mnie było równie genialne. Ani przez chwilę nie pożałowałam, że pojechałam i szczerze przyznam, że był to najlepszy konwent w tym roku. Wracając jednak do początku… Tsuru Japan Festival 2016 odbył się 12-13 listopada w ZST w Rybniku. Nasza przygoda jednak zaczęła się dzień wcześniej…

Naszym pierwszym miejscem one pieceowania był Bytom. Kira, administratorka największego one pieceowego fanpage’a na facebooku, zaprosiła nas do siebie by wspólnie spędzić czas wraz z naszą ukochaną serią. Jak zawsze nie obyło się bez zabawnych teorii oraz tych całkiem na serio, na obmówieniu aktualnej fabuły od deski do deski i oczywiście na oglądaniu. Zaczęcie czegoś fabularnego się raczej nie opłacało, a że One Piece ma całkiem niezłe fillery, więc postanowiłyśmy popuszczać sobie coś na czym i powspominałyśmy i się pośmiałyśmy. W końcu przy Słomkach inaczej się nie da, bo oni są po prostu stworzeni do takiego zestawienia. Tak więc poleciało parę fillerów, potem AMVki, None Piece, aż w końcu na dobranoc puściłyśmy jedną z prawdziwych pereł, czyli „One Piece Film Z”. Ja i Kira piskałyśmy z podekscytowania, a Kana patrzyła na nas jak na głupków. Ale cóż zrobić xD Inaczej się nie dało! Osobiście uwielbiam oglądać OP w większym gronie. To jest niesamowita zabawa i na pewno powtórzymy to jeszcze nie raz! Po Zetce przyszedł czas na pirackie sny, bo w końcu wcześniej rano miała się rozpocząć kolejna przygoda.

 Laura jako Vinsmoke Reiju <3

 Ha, załapałam się na fotkę z siostrzyczką xD

Tak też się stało. Podróż z Bytomia do Katowic, a potem z Katowic do Rybnika upłynęła błyskawicznie. Tematy nam zeszły na pairingi i tak sobie trochę pośmieszkowałyśmy. Za to trasa z dworca do szkoły konwentowej jakoś dziwnie się dłużyła, ale dałyśmy radę. Wielkiego stania w kolejce nie było, a gdzieś w trakcie dostałam emocjonalnej padaczki, bo przywitać nas przyszły Vinsmoke Reiju i Inazuma. Laura i Amaya odwaliły taką zajebistą robotę przy tych cosplayach, że gdy człowiek na nie patrzył to oczy same się cieszyły. Nie tylko oczy. Serce, dusza – wszystko. Pracy na pewno zajęło to bardzo dużo, ale efekt był piorunujący i gratuluję dziewczynom, bo na Tsuru były prawdziwymi one pieceowymi perełkami. Mam wielką nadzieję, że jeszcze nie raz zobaczę je w tych strojach. Innych też oczywiście <3 Potem natknęłyśmy się jeszcze na uroczą Sanjiko przed przeskokiem, ale niestety nie udało mi się dłużej z nią pogadać i fotki cyknąć. W tym przypadku też mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie okazja!

 Amaya jako Inazuma <3

Kanako jako Okita Sougo z Gintamy :) 
Nie wiem czy Okita i nożyczki Inazumy to dobre zestawienie xD

Czas na konwencie pruł do przodu jak szalony. Przeważnie po paru godzinach imprezy byłam znudzona, a tutaj się nie dało. Często ludzie narzekali na mało miejsca i szkołę jak labirynt, ale muszę przyznać, że miało to swoje plusy, bo dzięki temu natknęłam się na naprawdę świetne osoby. Jedną z takich osób był chłopak o nicku Toledosenpai, który cosplayował Sanjiego. Pewno w naszym kochanym fandomie od razu odezwałyby się głosy, że co to za peruka, padłyby spojrzenia pełne politowania i jakiejś dziwnej nienawiści itd., itp., jednak jeśli o mnie chodzi to jest to najlepszy polski Sanji jakiego do tej pory udało mi się spotkać. Naprawdę! Wystarczyło, że zobaczyłam ten uśmiech pełen serdeczności i już moje serce należało do tego właśnie blondyna. Tego nie da się podrobić, bo to było tak bardzo sanjikowe. I chcę jeszcze raz to kiedyś zobaczyć! Koniecznie! Po krótkiej rozmowie dowiedziałam się, że Toledosenpai (wtedy nie znałam nicku, więc nawet do głowy mi to nie przyszło) jest edytorem Wanted Teamu, czyli ekipy OnePieceNakama. To naprawdę zaszczyt poznać kogoś osobiście z Nakamy i to osobę, która cokolwiek robi aby nasz fandom stał się lepszy. Dużo osób o tym zapomina i pewnie w tym momencie odbiegam od relacji konwentowej, ale OnePiece.com.pl czy OnePieceNakama to strony, a raczej społeczności ludzi, którzy wiele zrobili dla polskiego fandomu i robią nadal. Poświęcają swój czas, żeby nam, zwykłym fanom, żyło się w tej społeczności lepiej, nawet jeśli jest ona podzielona na kawałeczki. Cieszę się, że mogłam chociaż jednej takiej osobie podziękować osobiście. Myślę, że jest to coś ważnego.

 "Niewinne" zabawy xD

 Mina Kiry mówiąca wszystko <3

Kolejną ciekawą osóbką była młoda dziewczyna, która cosplayowała Luffy’ego. Tym razem to ja poczułam w sobie zastrzyk energii jak się okazało, że zna Umi Monogatari i często tutaj bywa. Ucieszyłam się i to bardzo. Kasia dała mi ogromnego motywującego kopa i takiej nadziei na przyszłość. Dawno nie widziałam u nowo poznanej osoby takiego zafascynowania One Piece’m. To coś pięknego, a zwłaszcza widzieć jak takie podejście kształtuje się w bardzo młodych osobach. Teraz tylko to pielęgnować, żeby nie wygasło, a coś przeczuwam, że w jej przypadku do tego nie dojdzie. Liczę na to z całego serca. Tak samo jak na to, że jeszcze kiedyś się spotkamy i porozmawiamy nieco dłużej :) Ekscytowanie się tą serią na żywo jest o wiele lepsze niż stukanie wiadomości na klawiaturze.

 Lu bez przerwy mrugająca, gdy chciałam zrobić zdjęcie :) To było dopiero zadanie!

Pojedynczych osób było oczywiście jeszcze więcej, a już zwłaszcza na wiedzówce i panelu, które prowadzone były przez Duo. Jeszcze nigdy nie czułam takiej fajnej atmosfery. Przeważnie ludzie siedzą na panelu z kamiennymi minami, a tutaj była taka miła odmiana. I naprawdę było z kim podyskutować! Na wiedzówce też było genialnie, nawet jeśli z 84 zadanych pytań udzielono tylko 6 albo 7 poprawnych odpowiedzi xD Tym razem nie można było przechwytywać pytać, a szkoda. Na Xmasie już wraca WiDim, więc będzie po staremu. Narzekać i tak nie ma na co, bo konkurencja była przednia. Tyle śmiechu ile było na tej wiedzówce to po prostu nie da się zliczyć. W końcu o to chodzi, żeby się dobrze bawić. Udało się to w zupełności. Na panelu zresztą tak samo. Ludzie byli wspaniali! POZDRAWIAM WSZYSTKICH Z ONE PIECEOWSKIEJ WIEDZÓWKI I PANELU! Spędzenie czasu z tymi osobami było czymś cudownym. A o czym była mowa na panelu? Nie jest to tajemnicą, ale myślę, że najprzyjemniej samemu jest się przekonać. Zagwarantować mogę, że nie zabrakło zwariowanych teorii, jak na każdym panelu, bo w końcu mamy do czynienia z tytułem, którego autorem jest Oda-sensei. Mimo wszystko i tak mi jest trochę wstyd, bo po raz pierwszy nie dotrwałam do końca i z ostatniej godziny musiałam się zmyć. Ale mam lekcję, żeby na następny raz wziąć ze sobą środki przeciwbólowe :D

 Figurki od Banpresto na stoisku Kitsunebu.

Ostatnią atrakcją o której w jakimś stopniu przydałoby się wspomnieć to stoiska. Niestety oprócz wypasionych figurek od Banpresto na stoisku Kitsunebu nie było nic nowego. Mam takie dziwne wrażenie, że z konwentu na konwent one pieceowych przyjemności jest coraz mniej xD Albo po prostu zaczynam wybrzydzać, co jest równie prawdopodobne. W sumie dopiero na drugi dzień dopchałyśmy się do stoisk, bo w pierwszym dosłownie nie było szans. To było istne oblężenie xD Wracając jednak do gadżetów to tradycyjnie były przypinki, zakładki, naklejki, portfele, czapy i inne mniejsze cudeńka. Zrobiłam nawet parę zdjęć.



Jak zawsze, opuszczając teren konwentu, czuje się taką pustkę w sercu. Jedyne co pocieszało wtedy nasze trio była świadomość, że kolejne spotkanie już niedługo. Tsuru będę długo rozpamiętywała, natomiast naszym kolejnym konwentem jest XmasCon, który odbędzie się w Krakowie już w ten weekend. Informacja o tym na pewno pojawi się jeszcze na naszym fanpage’u. Liczę, że i tym razem poznam nowe ciekawe osoby oraz spotkam się ze starymi znajomymi :) Jeśli się ktoś wybiera to do zobaczenia ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz