28 czerwca 2013

[Opowiadanie] Głos rozsądku - Rozdział 2

Tytuł: Voice of reason (Głos rozsądku)
Tłumaczenie: Ann
Korekta: --
Liczba rozdziałów: 2/25[?]
Gatunek: romans, yaoi
Para: ZoroxSanji
Ograniczenia wiekowe: 16+
Sanji Black były szef kuchni, uczestniczący w terapii otrzymuje zadanie od swojego terapeuty i w rezultacie zaczyna korespondować z Roronoa Zoro- uzależnionym od alkoholu muzykiem, który stracił wiarę w siebie. Pomimo początkowej niechęci Zoro, mężczyźni zaczynają wymianę listów i powoli obaj zmieniają swoje życie.

Rozdział 2 "Niegrzeczny flecista"

Drogi Roronoa

Muszę przyznać, że nie spodziewałem się od Ciebie odpowiedzi. Dlaczego na Boga miałbyś być nieodpowiednią osobą do korespondencji? Nie sądzę, żeby na świecie istniał podział na dobre i złe osoby do rozmowy. Wybacz, ale jak dla mnie wydajesz się być interesującym człowiekiem. W związku z tym będę wysyłał listy do momentu, aż nie otrzymam odpowiedzi.

W każdym razie nie bardzo mam ochotę zaczynać nową korespondencję.

Jak widać jesteś na mnie skazany.

Jaką muzykę grasz? Śpiewasz i piszesz piosenki czy tylko grasz np. na gitarze, czy perkusji? Matko, możesz być też twardzielem grającym na flecie. To byłoby całkiem zabawne. Zobaczyć gościa siedzącego w ciemnym kącie knajpy grającego na flecie. Gdy o tym teraz myślę, to chciałbym żebyś naprawdę grał na flecie. Jeśli okaże się, że tak nie jest to będę po części rozczarowany. Oczywiście zawsze możemy to zmienić.

Bardzo cieszy mnie fakt, że masz wszystkie palce. Dziesięć to dobra liczba.

Nigdy nie chodziłem do szkoły gastronomicznej. Po prostu zawsze byłem dobry w gotowaniu i miałem naprawdę świetnego nauczyciela- mojego przybranego ojca. To wkurzający staruch, ale jest najlepszym kucharzem jakiego w życiu spotkałem. O wiele lepszym niż ja sam.

Najbardziej lubię gotować dania z makaronu, ale uwielbiam też piec i gotować na przyjęcia. Im więcej osób do nakarmienia tym lepiej.
Wybrałem akurat Ciebie, ponieważ twoje imię było intrygujące. Jest wyjątkowe , więc miałem nadzieję, że Ty również jesteś interesujący. Póki co wierzę, że miałem rację.

Sanji Black

PS. Hiszpańskie mówisz. Wytwornie.

-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-

Drogi Panie Black,

Nie sądziłem, że odpiszesz. Po tak gównianym weekendzie twój list był naprawdę przemiłą niespodzianką. Nie chcę cię dodatkowo zachęcać, bo i tak jesteś dość uparty, ale myślę że pomogę Ci z tym twoim programem korespondencyjnym. Tak właściwie po co to robisz? Dla zabawy? Jakaś praca społeczna? A może jesteś płatnym zabójcą, wynajętym przez moją ex-laskę? Jeśli na serio tak jest to masz już adres i zdobywanie mojego zaufania jest raczej zbędne, nie uważasz?

Rzeczywiście gram zarówno na gitarze, jak i perkusji. Mam też saksofon i książkę jak na nim grać, ale póki co nauka nie idzie mi zbyt dobrze. Napisałem kilka piosenek, czasami nawet lubię sobie pośpiewać, siedząc na werandzie i przygrywając na gitarze, ale robię to tylko dla własnej przyjemności. Nie zarabiam na tym. Z wielką przykrością muszę Cię poinformować, że nie posiadam fletu.

A Ty masz wszystkie palce?

Makaron to moje ulubione danie. Jest tani i łatwo go przygotować, chociaż jestem pewny, że Ty potrafisz stworzyć z niego kulinarne dzieło sztuki i to za mniej niż 2 dolce za opakowanie.

Roronoa Zoro

2 komentarze:

  1. To opowiadanie jest wspaniałe, czytam go na forum i czekam na następny rozdział.
    Cloud- Abarai

    OdpowiedzUsuń
  2. No, czyli panowie korespondencji nie przerwą :D I bardzo dobrze ^^ Z tym fletem to Sanji dowalił lepiej niż Zoro z płatnym zabójcą :D Świetne opowiadanie ^^ Ilekroć do niego wracam zawsze jest zajebiste. Dziękuję za tłumaczenie :*

    OdpowiedzUsuń