Yo, załogo! Mój Wen postanowił uczynić mi na złość i wznieść bunt pod kryptonimem "zasadzka", dlatego też wczoraj, ściśle mówiąc 11 stycznia, dokonał się pierwszy zamach i gwałt na ludzkich umysłach w postaci prologu, którego dopuściła się moja chora wyobraźnia i bur szumiący. Jako, że ostatnio jestem naprawdę skłonna do poświęceń i w ostateczności nie wygrałam ze swoją słabością, postanowiłam oprawić ją w ramkę, zatytułować i zaprojektować w ładną okładkę w ramach akcji "warsztat literackich". Aby ubrać to w ładne i mniej skomplikowane słowa - postanowiłam rozwinąć się w zakresie yaoiców i wypocić coś na skale swojego lenistwa.
„Podczas gdy Światowy Rząd coraz mocniej zaczyna ingerować w
sprawy Shin Sekai, pojawia się w obiegu karta "AS", kierująca wybrane statki pirackie w stronę nowego przylądka, zwanego przez korsarzy
Lacroix, pod rzekomym kryptonimem "wyspa skarbów".”
Po więcej informacji zapraszam na ogniem i dymem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz