5 lipca 2013

[Opowiadanie] Głos rozsądku - Rozdział 3

Tytuł: Voice of reason (Głos rozsądku)
Autor: swordsandswirls
Tłumaczenie: Ann
Korekta: --
Liczba rozdziałów: 3/25[?]
Gatunek: romans, yaoi
Para: ZoroxSanji
Ograniczenia wiekowe: 16+
Sanji Black były szef kuchni, uczestniczący w terapii otrzymuje zadanie od swojego terapeuty i w rezultacie zaczyna korespondować z Roronoa Zoro- uzależnionym od alkoholu muzykiem, który stracił wiarę w siebie. Pomimo początkowej niechęci Zoro, mężczyźni zaczynają wymianę listów i powoli obaj zmieniają swoje życie.

Rozdział 3 „Makaron za dwa dolce"

Drogi Roronoa,

Dlaczego miałeś spieprzony weekend? Stało się coś , czy po prostu wszystkie twoje weekendy są do dupy?

Cholera! Jak się zorientowałeś? Wydawało mi się, że jestem dość przebiegły i potrafię ukryć swoje mordercze zamiary! Następnym razem po prostu wyskoczę zza rogu i Cię zabije. Kretyn ze mnie.

Jaki styl muzyczny preferujesz? Biorąc pod uwagę fakt, że posiadasz gitarę i saksofon wydaje mi się, że jesteś rockmanem, ewentualnie lubisz jazz. Próbowałeś jakoś kiedyś rozpowszechnić swoją muzykę? Wspominałeś, że nie udało Ci się osiągnąć sukcesu w tej branży, ale wydaje mi się, że istnieją stacje radiowe, które chętnie wypromują nowe brzmienie.

Moje marzenia o flecie właśnie legły w gruzach.

W kwestii palców, owszem mam wszystkie. Osobiście uważam, że najmniejsze palce mam zbyt małe. Są o połowę krótsze niż pozostałe.

Aż się wzdrygnąłem z obrzydzenia! Jak możesz jeść to pakowane gówno? Dwa dolce za paczkę? Nawet cena jest nieadekwatna do jakości. Bleh. Samo myślenie o tym dziadostwie sprawia, że czuje się chory i mam ochotę wziąć prysznic.

Mogę wysłać Ci jakiś przepis. Na początek coś prostego, bo wydaje mi się, że niezbyt interesujesz się gotowaniem. Jestem pewien, że kiedy spróbujesz nawet najprostszego dania zrozumiesz jak powinno smakować prawdziwe jedzenie. Wszystkie składniki powinny być dość tanie. Po prostu nie mogę znieść myśli, że ktokolwiek może jeść takie obrzydlistwo.

Makaron za dwa dolce. Doprawdy odrażające.

Masz jakieś zwierzaki? I wybacz, że przypaliłem róg listu. Upuściłem na niego fajkę. Listonosz zaskoczył mnie w trakcie pisania.

Sanji Black

;-;-;-;-;-;-;-;-;-;-;-;-;-;-; 

Drogi Panie Black

Po prostu uznajmy, że wszystkie moje weekendy są gówniane. Pozostałe dni tygodnia nie są zresztą lepsze. Ogólnie wszystko jest do dupy. Ten list jest chyba trochę bardziej przygnębiający od dwóch pozostałych, wybacz.

Jestem specem od wykrywania morderców, za pomocą ich korespondencji. Mógłbyś wysłać mi dziesięć różnych listów i tylko na ich podstawie potrafiłbym stwierdzić który z nadawców dybie na moje życie. To mój wrodzony talent.

Od zawsze kocham jazz, ale jak się okazuję jazz chyba nie odwzajemnia moich uczuć. Czy uwielbiam rocka? Czy lubię każdą muzykę? W sumie nie umiem odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Po części moje weekendy są gówniane, bo nie mam nikogo kto chciałby posłuchać mojej muzyki. Ludzie z mojego lokalnego radia raczej się do mnie nie zbliżają, więc ta opcja odpada. Jeśli masz jakiekolwiek sugestie z chęcią ich wysłucham.

Wybacz, że wzbudziłem w Tobie obrzydzenie moimi nawykami żywieniowymi. Jeśli mógłbym jeść lepiej, to wierz mi, z chęcią bym to robił. Niestety nie dam rady za jedną, marną pensję kupić dobrego żarcia, fajek i piwa. Jeśli chcesz wysłać mi przepis to śmiało. Może w któryś weekend poświęcę kasę na piwo, kupię za nią składniki i choć raz zjem porządny posiłek.

Ledwie potrafię zadbać o samego siebie, a co dopiero o jakieś zwierze. Moja była miała kiedyś kota o imieniu Dymek*, ale raczej za mną nie przepadał. Z wzajemnością zresztą. Ten pieprzony sierściuch na okrągło zalegał na mojej kanapie. Nawet teraz zdarza mi się znajdować jego kudły na ubraniach. A Ty? Czy płatni zabójcy mają zwierzaki?

Roronoa Zoro

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

*W oryginale jest Smokey czyli zadymiony. Uznałam, że Dymek będzie pasować.

4 komentarze:

  1. Bosko nya!!! Czytam na forum na bieżąco =) ale na blogu miło sobie jeszcze raz to powtórzyć xD
    Cloud- Abarai

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha, żarty z mordercą im się spodobały :D Nawyki żywieniowe Zoro są faktycznie ohydne ^^ Oni nawet pisząc tylko listy, zarąbiście się uzupełniają :D Jak zwykle wielkie dzięki za tłumaczenie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dymek kojarzy mi się że Smokerem.Luffy go tak nazywał

    OdpowiedzUsuń
  4. Dymek kojarzy mi się że Smokerem.Luffy go tak nazywał

    OdpowiedzUsuń